sobota, 5 czerwca 2010

Kolejka w Britzer Garten

Wybralismy się do Britzer Garten, a tam kolejka , bez dłuższego zastanowienia wsiadamy i jedziemy, a pan maszynista dzwoni dzwonkiem na pieszych. Janek powoli zaczyna ogarniać sytuacje, rozgląda się tak żwawo, że aż gubi czapkę. Tacie przez chwile przemknęła myśl o skoku za czapką, ale szybko się opanował. Na zdjęciu już bez czapki. I tak była za duża!

Brak komentarzy: