poniedziałek, 31 maja 2010

Alchemik w Świeradowie i Sztafeta 5x5km

Za trzy tygodnie jedziemy na nasz pierwszy wspólny wypad poza dom. Mama z Tata zdecydowali się dokonać rozpoznania w rejonach Gór Izerskich. Zabieramy rowery. Już dziewiątego czerwca, tata biegnie w sztafecie 5x5km w Tiergarten. Postara się poprawić swój najlepszy czas tj. 22min i 30sec. Trzymamy kciuki. A 20 czerwca w pobliżu Świeradowa jest bieg na 10km!!! A jutro Dzień Dziecka

Prawie 11 miesiecy


Dzisiaj Janek odwiedził panią doktor, która go obejrzała, zbadała, zważyła i zmierzyła.

Oto kilka danych:
wiek - 336 dni
waga - 9200grwzrost - 78cm

Do momentu kiedy Joanka położyła Janka na zimnej wadze, wszystko szło bezstresowo. Dezaprobata Janka na zimną wagę i próbę dokonania odczytu poza jego wzrokiem, przybrała formę wokalną. Podręcznikowy rozwój Janka został ponownie potwierdzony, to cieszy mamę Janka.
Taty tak przykładowy rozwój syna nic nie dziwi. Jest naturalną konsekwencją zdrowego odżywiania, balansu miedzy dniem i nocą, tak skrupulatnie kontrolowanego i przestrzeganego przez kapitana Joanke. Na załączonej fotografii można zaobserwować zapas zup dla Janka na kilka najbliższych dni. Zielona zupka to potrawka na przysmaku Popeye'a - szpinak ma się rozumieć. Żółta zupka to przysmak helloweenowy-dynia. Słoiczki po napełnieniu potrawka zakręca się lekko nakrętką. Tak przygotowany słoik wkładamy do garnka z wodą. Gotując wodę podgrzewamy również potrawke w słoikach. Po wyjęciu słoików dokręcamy zakrętki mocna, a stygnąca potrawka zmniejszając swoja objętość powoduje zassanie denka zakrętki. Dzięki temu, kiedy otwieramy tak przygotowany słoiczek, to nakrętka klika. Jeśli nie klika, to zupka prawdopodobnie powinna zostać wyemitowana do systemy kanalizacyjnego bez zbędnego żalu.

Nie należy zbytnio napełniać słoiczków lub tez mocno ich zakręcać przed włożeniem do garnka z wodą, Tata sprawdził taka możliwość i skończyło się to kontrolowana eksplozja słoika.

czwartek, 27 maja 2010

Myje zeby bo wiem dobrze o tym


W kwestii mycia zębów, Jasio preferuje mycie dolnych trzech ząbków , szorowanie górnych dwu zdecydowanie mu nie pasuje. Piana z pasty do zębów jest smaczne sam fluor!!!

czwartek, 13 maja 2010

Ogródek i Żiółka

Konewka jest super. Kiedy kwiatkom chcę się pić, lub jest sucho deskom na balkonie, można się nią posłużyć i kapnąć tu i ówdzie krople lub dwie. Kwiatki też są w porządku, trochę pachną, czasem jakby za mocna i maja takie pstrokate kolory. Ale tata się uparł że mama je lubi dostawać, wiec pewnie i ja się muszę do nich przyzwyczaić. Jankowi wydaję się że równie mocno co kwiatki, mama lubi ziółka kuchenno-jadalne co by uściślić nie tam jakąś biomasę. Na balkonie można znaleźć oregano, lawendę, szałwię (mama proszona o więcej szczegółów odnośnie tego co rośnie na balkonie) i trzy iglaczki. Właśnie przekwitła azalia (tzn przekwitnie w czerwcu około 10).

wtorek, 11 maja 2010

Stoje Sobie

Jeszcze nie tak dawno Janek się zastanawiał do czego może służyć takie coś jak fotel, oprócz oczywiście tego że sobie stoi. No i tego też, że czasem tata tam siada, albo mama składuje suche pranie. Dziś już Janek wie więcej , fotel może służyć jako punkt podparcia. podobna funkcje pełni ć może parapet, łózko rodziców, poręcz łózka Janka i uchwyty do szuflad w kuchni, również krawędź wanny daje stabilność, ... nie sedes nie, sedes jest fee.

niedziela, 9 maja 2010

Pierwsza wycieczka rowerowa Janka


I tak oto udało się nakłonić mamę Janka do włożenia kasku na głowę i jazdy na rowerze w tymże kasku, dla jej bezpieczeństwa, oczywista sprawa! Co wcale nie było takie proste. Jak powszechnie wiadomo, mama Janka ma w sobie coś z diamentu, otóż ciężko go obrobić. Lubi również czytać książki , ostatnio książki o wychowaniu dzieci, tresura psów już została przerobione (nie mam informacji na temat poradników o mężczyznach). Mama twierdzi ze nie ma zbyt dużej różnicy miedzy pieskiem i dziećmi, może dlatego od czasu do czasu cmoka na Jasia jak na Rojka. Innych komend nie słyszałem. Ale, ale powracając do kasku. Aby doprowadzić do takiego stanu rzeczy (patrz zdjęcie-uśmiech mamy w kasku), Tata naprowadził mamę na oczywisty wydawałoby się tok rozumowania, powiedział jej: wyobraź sobie ze jesteś właścicielem psa albo matka dziecka i jest ono Ci tak drogie ze przede wszystkim liczy się jego bezpieczeństwo. Jak skłonisz jedno lub drugie do włożenia kasku na głowę, jeśli nie przez danie dobrego przykładu sama nakładając kask. Chwile potrawiła ideę, i tak oto oboje Janek i mama maja nowe kaski! Tata jeździ od jakiegoś czasu w kasku. I od czasu do czasu cmoka do mamy!

Basen jest Cool





Z tygodnia na tydzień Janek coraz śmielej zachowuje się na basenie. Lot nad mata nie sprawia większego problemu , również lądowanie i obrót o 360 stopni , salto i wirówka. Może troszkę tatę poniosło z tą wirówką. Faktem jest, że sam wskakuje do wody, i samodzielnie się w niej porusza unoszony przez dwa pompowane naramienniki, mięśnie rąk i nóg. Nauczył się też wychodzić z basenu po schodach. Duża frajda z tym basenem, co tydzień.

środa, 5 maja 2010

Już prawie stoję


Wszędzie szukam podparcia, dobry jest fotel, kanapa i parapet przy balkonie. Tam mam swoje stanowisko. Jeśli masz chwile czasu wpadnij, złap Janka za ręce i pospaceruj z nim , pięknie stawia kroczki. jeszcze dwa trzy tygodnie i ... Tymczasem, przemieszcza się samodzielnie jak żołnierz na poligonie, oczywiście bez karabinu na plecach , Janek jest anarchistą, berlińskim anarchistą ma się rozumieć. A jego wujek mieszka na Friedrichschein, stolicy europejskiej anarchii.

niedziela, 2 maja 2010

Uwaga, uwaga będę zjeżdżać, może jakaś fotka?


No co Ty Tata (Tata Krzysiek) zdjęcie mila eś zrobić, całe szczęście że ciocia Joasia umie robić wspaniałe zdjęcia. Co nie? No i oklaski proszę.

Julka i Janek


Janek i Julcia podczas manewrów na macie edukacyjnej. Janek prezentuje Julce swoje ulubione miejsce zabaw tj. pod krzesłem i kolo wzmacniacza. Chodź może tata włączy piec to coś brzdąknę na czeskim Gibsonie Mała.

sobota, 1 maja 2010

Wielki Spokoj Taty


Zamykam oczy i nie ma mnie, wsłuchany w transmisja czystych fal mózgowych mojego syna.
W takich chwilach nie ma mnie dla nikogo. Wystarczy mieć fajny suwak w kurtce by przykuć uwagę Janka na dłuższy moment. Fajny suwak tata.

RedBull doda Ci skrzydeł


Jestem Blue Fly, latam tu i tam. Swoja droga Janek w okularach przyjął pozę Steviego Wondera, wydaję się że mówi " I just call to say, drink Red Bull"

Julka obserwuje jak Leti kręci biznas na balonach w UFA Fabrik


Choć po uważniej analizie wyrazu twarzy Julki, można odnieść wrażenie że Julka pobierała by za te balony choćby symboliczna opłatę, podczas gdyLeti rozdawała je gratis.

A tak w ogóle to fajna z niej marchewka

Moja Mama jest Papparazi

Janek w swojej wyścigówce

Odwiedziny Kiełbasek


Konduktorze łaskawy zawieź nas do Warszawy