niedziela, 25 kwietnia 2010

Swiatło lubi Janka


Albo to Janek lubi się w świetle wygrzewać, pod warunkiem że nie razi go w oczy. Aha sam już siedzi Janek, prościutko - Joga robi swoje.

wtorek, 20 kwietnia 2010

Wszytko jest huśtawką

Sinusoida, raz na górze raz na dole. No dalej Tata nie bądź taki melancholijny huśtaj! W górę!

poniedziałek, 19 kwietnia 2010

W malinowym chruśniaku


Zima była dosyć ostra, wiele krzaczków przemarzło, ale taty agrest ocalał i azalia też już wygrzewa się w słońcu. A Janek obmyśla co by tu przesadzić.

niedziela, 18 kwietnia 2010

Jaki Ojciec taki Syn

Skoro zaczyna być już całkiem cieplutko, to dlaczego ja mam cały czas nosić czapkę?

Plywanie i Relaks


Tata, tata trzymaj mnie zjeżdża mi tyłek z tej głupiej maty. Zobacz, zanurzam się ratunku, ...uff, ...uff, dobrze, że mi mama założyła te baloniki na ramiona, no i dobrze, że tata trzyma mnie za stopy. A w sumie, to mogło by być zupełnie inaczej, a mianowicie:

Tata!!! Puszczaj moje stopy, ja chce do wody, więcej wody, zanurzam się, gdzie jest peryskop, kapitanie tato proszę o podanie głębokości zanurzenia, ratunku, nie mogę się zanurzyć , to przez te cholerne balony na ramionach, kto to wymyślił, kto mi je założył. kurde!!!

wtorek, 13 kwietnia 2010

Janek obraziłsię na kabelki od komputera


Proszę nie zaglądać mi przez ramie, trzeba się było uczyć, nie dam wam ściągać, robię tutaj taka niespodziankę, ale nic wam nie pokaże , Nie podchodźcie , nie nie nie...

No koledzy zapowiada sie ciekawie-lewostronnie


Gitara wzbudza żywe zainteresowanie podobnie wzmacniacz a w szczególności przester. Brzdąkanie wychodzi naszemu Jankowi całkiem czysto. Można śmiało stwierdzić iż, rośnie nam w domu, w dosłownym tego słowa znaczeniu szarpidrut. Tata, jedynie w kwestii formalnej, odwraca mu gitarę, co by właściwie czyt. lewostronnie się do niej zabierał.

You know you’re a cute little heartbreaker, Foxy 

Mamy w domu Płaza



Jak uważny czytelnik tego bloga na pewno zauważył Janek w poprzednim wpisie siedzi, a w kolejnym już pełza (chyba tak to można nazwać - czy to jest już raczkowanie?), chyba tak. Ten przeskok wystąpił w wyniku natłoku zadań, zbyt długiej zimy i związanego z tym braku słońca, jak również innych niesprzyjających okoliczności. Dziura jest do załatania, i tata ją załata jeśli mama wpierw wprowadzi jakieś obrazy. Które zapewniam cię BLOGU istnieją.

piątek, 9 kwietnia 2010

Więcej Wody Please


Skoki z obręczy wanny do wody to jeszcze odległa przyszłość, jednak chlapanie rękoma i picie wody z wanny to codzienność. Niebywałe zainteresowanie wzbudza również przyrznic, zimna woda odpędza Janka w drugi koniec wanienki, lecz już po chwili ręka sama zbliża się pod kran by sprawdzić, czy to co leci jest wciąż zimne. Żółta kaczka jeszcze pływa.

niedziela, 4 kwietnia 2010

Chrzest Janka




Jest następny chrześcijanin. Podczas chrztu Janek chciał więcej wody, jednak w karafce ksiądz mial odmierzone po klika kropel na każdego nowego chrześcijanina. Olej to już nie była taka fajna zabawa a jak kazali zgasić świece to Jan Ignacy porostu zasnął. Ochrzciliśmy Smyka!!!

sobota, 3 kwietnia 2010

Tata mnie tu wsadził


Przyjdzie taki dzień ze tata zabierze mnie w wycieczkę na parking i wtedy poprowadzę sam samochód. Będzie się działo, czujecie ten zapach gumy? Nie to nie jest mój smoczek MAN!

Zakładaj buty mała, idziemy na spacer


Okolice drzwi, gdzie często stoi wieszak z ubraniami to jedno z ulubionych miejsc zabawy Janka Bardzo fajne jest się pobawić butami, kluczami czy tez plecakiem taty. Tym razem Janek zauważył, że mama ubierając Jasia do wyjścia na spacer, sama zapomniała założyć butów. Majac takiego syna można zapomnieć wiele innych rzeczy. Yhh, nazywam się ... ???