środa, 5 października 2011

Za 10 dni Poznan

Jako ze tata nie odczul zbyt mocno berlińskich 42km, a wynik jest nico odległy od tego co pozwoliłoby mu na spokojne spojrzenie w kierunku końca roku, to tez zdecydował się wspólnie z kolegą Robertem przemierzyć kolejne 42 km tym razem w Poznaniu. Oplata startowa już wniesiona, przygotowania trwają, być może uda się tym razem utrzymać 4min45sec od początku do końca. Otrzymałem numer startowy 2753. Mama Janka twierdzi ze ta moja teoria odnośnie numerów startowych to trochę naciągana, jednak i w tym numerze potrafię odnaleźć wynik , a niech tam 2h 75min i coś 3 (narazie nie wiadomo). Czyli biegniemy na 3h15m3s, uuuu...... chyba jednak nie bardzo bo to by oznaczało tempo 4min37sec. Na takie tempo umówiłem się z Robertem dopiero na wiosna 2012 w Krakowie.

Poznaniu nadchodzę (czyt. nadbiegam)

Brak komentarzy: